
Niektórzy sprzedający próbują obniżyć wysokość kwoty tego opodatkowania, zapisując w akcie notarialnym sumę niższą od rzeczywiście zapłaconej przez nabywce nieruchomości.
Jednak urzędy skarbowe od jakiegoś czasu są doskonale przygotowane na taką ewentualność. W dokumentacji regionu posiadają taryfikatory spodziewanych wycen pewnych rodzajów nieruchomości. W momencie kiedy cena, zdaniem urzędnika, zdaje się być zdecydowanie za niska w stosunku do taryfikatora, to cała nieruchomość zostaje wyceniona według standardów i od nich jest pobrana opłata podatkowa.
Z założenia ten instrument prawny miał być skierowany przeciwko oszustom podatkowym, niestety coraz częściej bywa, że uderza w uczciwych ludzi dokonujących korzystnych transakcji
Czasami urzędy skarbowe zbyt wysoko wyceniają nieruchomości w złym stanie technicznym.
Jednak są sposoby na to by uchronić się przed płaceniem tego nadmiaru. Wystarczy sfotografować ową nieruchomość przed rozpoczęciem czynności remontowych.
Za pomocą obiektywu uchwycić takie kadry przedstawiające np. zagrzybioną łazienkę, zniszczone kafelki, nieocieplone ścian, stare okna i cieknące rury. Taki dowód powinien przekonać urzędników zbierających podatki dla naszego państwa, że mieszkanie w chwili zakupu nie było warte więcej niż zapisano w akcie notarialnym. Dość często urzędy obniżają cenę do tej w akcie notarialnym, albo znacznie obniżają wycenę. Dodatkowo dokumentacja przyda nam się w walce o swoje prawa w przypadku drogi sondowanej na wypadek kiedy chcielibyśmy się odwołać od decyzji urzędnika. Każda nieruchomość jest warta tyle, ile zechce za nią zapłacić potencjalny nabywca. Pozostałe wyceny są mniej lub bardziej teoretyczne, choć już ich konsekwencje.
Mam nadzieję, że ten krótki artykuł zobrazuje choć cześć problematyki z jaka przyjdzie się zmierzyć podczas sprzedaży nieruchomości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz