Z przyjemnością chciałbym się w tym artykule podzielić szczątkową wiedzą na temat inwestowania w nieruchomości. Wszystko co wiem na ten temat zawdzięczam głównie dwóm kursom finansowym, w których brałem udział, oraz własnym inwestycja w pozycje opisujące proces trafnej inwestycji. Pierwszy z kursów w jakim brałem udział był prowadzony w języku polskim przez polskiego inwestora i posiadał informacje związane z Polskim rynkiem nieruchomości. Ale wiedza zdobyta podczas tego kursu z powodzenie znajdzie zastosowanie w innych krajach Unii Europejskiej jak i całym świecie. Wiele informacji zawartej w tym kursie jest natury finansowej, która jest taka sama bez względu na to gdzie jesteśmy. Mimo, że nie była tania to uważam, że jest warta znacznie więcej. Drugi kurs jaki odbyłem był prowadzony w trochę innym stylu no i w języku angielskim. Opiera się on na własnym systemie pomoc w konkretnych przypadkach handlowych rzecz jasna za opłatą. Przez to jest bardziej nastawiony na rozwiązywaniu za nas problemów niż nauce ich rozwiązywania, ale osoba umiejąca szybko wyciągać w nioski z posterowania dostarczy sobie dużo praktycznej niezbędnej wiedzy. Po takim kursie można z powodzeniem radzić sobie sam na rynku nieruchomości.
Bardzo ważna sprawą jaką można uzyskać podczas takiego kursu są kontakty z ludźmi z branży którzy z reguły są pasjonatami tego co robią i można się od nich dużo nauczyć i razem współpracować. Ja osobiście takim znajomościom mam kontakt z grupą ludzi, która już odnieśli sukces (milionerzy), i którzy mi teraz pomagają. Są moimi wzorami. Oprócz samych kursów, kolejną formą skutecznej nauki nauki może być przeczytanie jakiejś dobrej książki z dziedziny inwestowania w nieruchomości poniżej ich wartości rynkowej z zerowym wkładem własnym. Niestety wiele wartych pozycji jest w języku angielskim co może co niektórym utrudnić sprawę, no ale nie ma nic za darmo.
To pierwszy z tego cyklu artykuł mam nadzieje ze was nie zanudziłem i postaram się w najbliższym czasie wypocić kolejne by móc się podzielić z wami wiedzą.
środa, 30 lipca 2014
poniedziałek, 28 lipca 2014
Od podatku nie uciekniesz, ale możesz walczyć o prawidłowe jego wyliczenie
Aktualnie doganianie zakupu/sprzedaży lokum nie kończ się tylko na analizie jego ceny. W naszym kraju według ustawy z 2012 roku od transakcji na tynku używanych nieruchomości płaci się podatek w wysokości dwóch procent od sumy zapisanej w umowie notarialnej. Opłatę należy uiść w urzędzie skarbowym jako podatek od czynności cywilnoprawnych.
Niektórzy sprzedający próbują obniżyć wysokość kwoty tego opodatkowania, zapisując w akcie notarialnym sumę niższą od rzeczywiście zapłaconej przez nabywce nieruchomości.
Jednak urzędy skarbowe od jakiegoś czasu są doskonale przygotowane na taką ewentualność. W dokumentacji regionu posiadają taryfikatory spodziewanych wycen pewnych rodzajów nieruchomości. W momencie kiedy cena, zdaniem urzędnika, zdaje się być zdecydowanie za niska w stosunku do taryfikatora, to cała nieruchomość zostaje wyceniona według standardów i od nich jest pobrana opłata podatkowa.
Z założenia ten instrument prawny miał być skierowany przeciwko oszustom podatkowym, niestety coraz częściej bywa, że uderza w uczciwych ludzi dokonujących korzystnych transakcji
Czasami urzędy skarbowe zbyt wysoko wyceniają nieruchomości w złym stanie technicznym.
Jednak są sposoby na to by uchronić się przed płaceniem tego nadmiaru. Wystarczy sfotografować ową nieruchomość przed rozpoczęciem czynności remontowych.
Za pomocą obiektywu uchwycić takie kadry przedstawiające np. zagrzybioną łazienkę, zniszczone kafelki, nieocieplone ścian, stare okna i cieknące rury. Taki dowód powinien przekonać urzędników zbierających podatki dla naszego państwa, że mieszkanie w chwili zakupu nie było warte więcej niż zapisano w akcie notarialnym. Dość często urzędy obniżają cenę do tej w akcie notarialnym, albo znacznie obniżają wycenę. Dodatkowo dokumentacja przyda nam się w walce o swoje prawa w przypadku drogi sondowanej na wypadek kiedy chcielibyśmy się odwołać od decyzji urzędnika. Każda nieruchomość jest warta tyle, ile zechce za nią zapłacić potencjalny nabywca. Pozostałe wyceny są mniej lub bardziej teoretyczne, choć już ich konsekwencje.
Mam nadzieję, że ten krótki artykuł zobrazuje choć cześć problematyki z jaka przyjdzie się zmierzyć podczas sprzedaży nieruchomości.
Niektórzy sprzedający próbują obniżyć wysokość kwoty tego opodatkowania, zapisując w akcie notarialnym sumę niższą od rzeczywiście zapłaconej przez nabywce nieruchomości.
Jednak urzędy skarbowe od jakiegoś czasu są doskonale przygotowane na taką ewentualność. W dokumentacji regionu posiadają taryfikatory spodziewanych wycen pewnych rodzajów nieruchomości. W momencie kiedy cena, zdaniem urzędnika, zdaje się być zdecydowanie za niska w stosunku do taryfikatora, to cała nieruchomość zostaje wyceniona według standardów i od nich jest pobrana opłata podatkowa.
Z założenia ten instrument prawny miał być skierowany przeciwko oszustom podatkowym, niestety coraz częściej bywa, że uderza w uczciwych ludzi dokonujących korzystnych transakcji
Czasami urzędy skarbowe zbyt wysoko wyceniają nieruchomości w złym stanie technicznym.
Jednak są sposoby na to by uchronić się przed płaceniem tego nadmiaru. Wystarczy sfotografować ową nieruchomość przed rozpoczęciem czynności remontowych.
Za pomocą obiektywu uchwycić takie kadry przedstawiające np. zagrzybioną łazienkę, zniszczone kafelki, nieocieplone ścian, stare okna i cieknące rury. Taki dowód powinien przekonać urzędników zbierających podatki dla naszego państwa, że mieszkanie w chwili zakupu nie było warte więcej niż zapisano w akcie notarialnym. Dość często urzędy obniżają cenę do tej w akcie notarialnym, albo znacznie obniżają wycenę. Dodatkowo dokumentacja przyda nam się w walce o swoje prawa w przypadku drogi sondowanej na wypadek kiedy chcielibyśmy się odwołać od decyzji urzędnika. Każda nieruchomość jest warta tyle, ile zechce za nią zapłacić potencjalny nabywca. Pozostałe wyceny są mniej lub bardziej teoretyczne, choć już ich konsekwencje.
Mam nadzieję, że ten krótki artykuł zobrazuje choć cześć problematyki z jaka przyjdzie się zmierzyć podczas sprzedaży nieruchomości.
czwartek, 24 lipca 2014
Jaką taktykę cenową przyjąć podczas sprzedawania nieruchomości
Sprzedający
chcąc jak najwięcej zarobić na swojej własności, podczas
ustalania ceny musi przyjąć odpowiednią taktykę tak by zarówno
przyciągnąć zainteresowanych jak i doprowadzić do ostatecznego
kupienia obiektu. Tutaj przedstawiam kilka strategi jakie można
podjąć oraz wytłumaczenie dla jakiej grupy osób są one
skuteczne.
1. Tanio (na tzw.
super okazja). Czasami potrzebujesz w szybkim tempie sprzedać
mieszkanie lub chcesz przyciągnąć dużą liczbę zainteresowanych.
Jest to dobra taktyka, bo jak masz większa liczbę zainteresowanych
i naprawdę zajdziesz z ceny możliwa jest tzw licytacja. Niestety
tyczy to tylko atrakcyjnych nieruchomości, bo w innym przypadku
kiedy w gre wchodzi jakaś rywalizacja a zatem idzie podwyższenie
ceny to ludzie rezygnują.
2. Umiarkowanie
tanio. Niezbyt droga cena zwłaszcza w obecnych czasach, kiedy
deweloperzy budują stosunkowo mało, powoduje, że należy
przygotować się na mnóstwo pytań i wizyt potencjalnych nabywców.
Sprzedaż w ciągu dwóch, trzech tygodni właściwie gwarantowana.
Ale należy się spodziewać natręctwa myśli przez kilka lat czy
przypadkiem nie mogłem dać wyższej ceny.
3. Cena nieco
droższa. Oferowanie wysokiej ceny, a następnie istotne jej
obniżenie to jedna z częściej spotykanych strategii. Ceną
początkową ustala się maksymalnie w stosunku do dostępności na
rynku konkretnych rodzaju nieruchomości. Podczas spotkania z
klientem oglądającym lokal można zaproponować nawet
kilkunastoprocentowa obniżkę co psychologicznie powoduje dobre
samopoczucie zainteresowanego i sprawia że zaczyna to uznawać za
okazję więc często się decyduje a ty dostajesz zadowalającą
cenę.
4. Bardzo drogo.
Właściciele nieruchomości, na które jest na rynku duży popyt
(np. mieszkania dwupokojowe) lub w atrakcyjnych miejscach , a nieco
rzadziej także innych nieruchomości, wyznaczają ceny postrzegane
przez specjalistów jako nierealne czy „księżycowe”, a ich
skłonność do ustępstw jest symboliczna lub nie wykazują jej
wcale. Tą strategię mogą stosować ci, którzy mają dużo czasu
na dokonanie transakcji (nawet kilka lat).Podstawą umożliwiającą
tego typu strategię jest możliwa tylko niepowtarzalnej unikalności
danej nieruchomości
Subskrybuj:
Posty (Atom)